Na razie jednak szóstoklasiści po wakacjach zaczynają naukę w nowej szkole i również z myślą o nich pisałam "Projekt Breslau". Wiem jak trudne bywają zmiany i wiem, że lepiej się do nich przygotować, a moja książka może tylko pomóc.
Autor recenzji pisze:
"Poprzez podróże w czasie wraz z młodymi bohaterami czytelnik przenosi się do dawnego, tytułowego niemieckiego Wrocławia. Poznaje jego kulturę i historię. Książka stworzona została w bardzo przystępny sposób. Szybkość akcji jest naprawdę zadowalający, przy samej powieści nie można się nudzić. Zwykły czytelnik pochłonie ją w jeden lub dwa wieczory, osoby, które czytają mniej, też spokojnie szybko się z nią rozprawią. Cały czas powracam do faktów historycznych, które zostały tam opisane. To bardzo ważne w tej książce i myślę, że wielu młodym czytelnikom zostaną one w głowie na dłużej, niż frazesy z podręczników. Dlatego też, tak jak pisałem na moim prywatnym koncie w social media, ta książka idealnie nadawałaby się na lekturę w szkole podstawowej. Ewentualnie do pierwszej klasy gimnazjum."
Byłabym bardzo szczęśliwa gdyby tak się stało i będę się starać, żeby "Projekt Breslau" rzeczywiście zyskał status lektury szkolnej - jestem też przekonana, że wiedzę należy zdobywać w jak najbardziej przystępny sposób.
Całą recenzję można znaleźć pod tym linkiem.
zdjęcie z bloga moje-bestsellery
brawo Magda!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Agnieszko!
OdpowiedzUsuń