środa, 11 grudnia 2013

Recenzja książki o Maćku

Na blogu Ejotkowe postrzeganie świata ukazała się recenzja książki o Maćku. Autorka sięgnęła po moją książkę z dwóch powodów - tak jak ja, została oczarowana Nikiszowcem. Zachęciła ją również pozytywna recenzja Magdalenardo, którą miałam okazję poznać osobiście podczas Targów Książki w Katowicach.

Nikiszowiec wciąż czeka na odkrycie, dla wielu Polaków jest miejscem nieznanym. Komu uda się trafić do tej dzielnicy, zachwyca się jej harmonią i czym prędzej wyciąga aparat fotograficzny.

Autorka recenzji pisze: "Była jesień. Przed jeden z domów na Nikiszowcu zajechał samochód prowadzony przez kobietę. Na chodnik wysiadł kilkuletni chłopiec - Maciek. Miał zostać u babci Trudy i dziadka Alojzego, dzięki czemu czytelnik może poznać dość wnikliwie życie i zwyczaje śląskiej rodziny. Na początek dowiadujemy się, że do mieszkania na pierwszym piętrze prowadzą drewniane schody a w kuchni stoi piec na węgiel. Dziadek Alojzy, który po śniadaniu poszedł się położyć, tylko czekał aż pojawi się wnuczek, by móc z nim spiskować przeciwko babci. A chodziło tylko o sprytne wyjście z domu w galowym mundurze górnika i czapce z piórami, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie."

Całość można przeczytać tutaj. A ja chciałabym się pochwalić oryginalnym prezentem, jaki otrzymałam po spotkaniu autorskim w Bytomiu - kalendarzem ściennym ze zdjęciami Nikiszowca. Kalendarz został zrobiony specjalnie dla mnie i wisi już na honorowym miejscu w moim domu:)











4 komentarze:

  1. Że też wcześniej nie znalazłam tego bloga... :) Znalazłam przez przypadek i będę zaglądać.
    No i jaka niespodzianka, patrzę a tu o mnie mowa :) Pani Magdo, tylko nick to "Magdalena Ardo" a "magdalenardo" :)
    My zaś miałyśmy okazję poznać się podczas Krakowskich Targów, choć nie wiem czy Pani pamięta :D to tyle osób.... ale tu o tym pisałam: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2013/10/targi-ksiazki-w-krakowie-2013-sobota.html
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za słuszną uwagę, już poprawiam! Cieszę się ogromnie, że wspomniała Pani o mnie w relacji z Targów, rzeczywiście, sporo się wtedy działo:)
    Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję - do zobaczenia, najlepiej na Nikiszowcu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że moja recenzja przyczyniła się do tego, że Ewelina sięgnęła po Pani książkę.
    Znamy się tylko z blogowego świata, ale zauważyłyśmy, że mamy podobny gust czytelniczy i podoba nam się to samo. Widocznie Ewelina (Ejotek) uznała to za pewnik :)
    I jak widać opłaciło się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim razie zabieram się za kolejną książkę, bo dwie Czytelniczki już mam:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Z Rozczytaną Aglomeracją po Dolnym Śląsku - spotkanie w Jordanowie Śląskim

 Na spotkanie do Biblioteki w Jordanowie Śląskim zabrałam dwie książki "Jak żyje Ziemia" i "Smoka wawelskiego", wydane w...