wtorek, 17 września 2019

Edukacja Domowa według Eryka - recenzja "Projektu Breslau"

Podobno coraz więcej dzieci uczy się w domu, rezygnując z tradycyjnego sposobu zdobywania wiedzy. Przyznam, że czasem im zazdroszczę tego, że cały plan dnia układają pod swoje potrzeby. Moje córki chodziły do tradycyjnych szkół, które też mają swoje zalety - choćby grono znajomych i koleżanki, z którymi można się codziennie zobaczyć.
Gdyby nie konieczność chodzenia do szkoły "Projekt Breslau" nigdy by nie powstał, a moi bohaterowie nigdy by się nie spotkali. Choćby więc z tego punktu widzenia nie żałuję, że szkoły istnieją.
Jednak dla osób, które samodzielnie zdobywają wiedzę, liczą się również inne wartości, które w mojej książce też występują - dociekliwość, podjęcie wyzwania i własny rozwój. Zdaje się więc, że edukacja, niezależnie gdzie jej doświadczamy, zawsze wymaga tego samego. Żeby się uczyć, trzeba się rozwijać na własną rękę, bo nawet najlepszy nauczyciel nam nie pomoże, jeśli odmówimy współpracy.

Eryk odnalazł w mojej książce pasję i zaangażowanie i tak o niej pisze:

Breslau. Miasto, które od zakończenia II wojny światowej należy do nas. Do Polski. Breslau ma bardzo ciekawą historię. To miasto, które teraz nazywa się Wrocław skrywa jeszcze dużo nieodkrytych tajemnic które tylko czekają na poszukiwaczy przygód.
Książka ,,Projekt Breslau'' to książka historyczno-fantastyczna która opowiada o historii Wrocławia i niemieckiego Breslau. Szóstka dzieci przez przypadek odkrywa stary przedsionek na tyłach swojego gimnazjum. Podczas sprzątania w schowku jeden z nich znajduje napisany po niemiecku pamiętnik pewnego małego Niemca, który pod koniec II wojny światowej przenosi się w przeszłość. Jak potoczy się dalszy los dzieci? czy zdołają przetłumaczyć pamiętnik? przeczytajcie i sprawdźcie sami.
Polecam ją przeczytać.

W czasie w którym czytałem tę książkę poczułem klimat wojennego Wrocławia. Im głębiej się zatapiałem w książkę tym bardziej czułem podekscytowanie,radość i zwroty akcji. Aż chce się mieszkać w tym mieście!
Ocena:9/10 (odejmuję 1 punkt za to, że nie ma kolejnej części, a książka jest za krótka!)

Autor powinien zostawiać Czytelnika z poczuciem niedosytu, cieszę się, że mi się to udało i mam nadzieję, że spotkam się z Erykiem przy okazji innych lektur!

Zdjęcie ze strony Edukacja Domowa według Eryka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Rozczytaną Aglomeracją po Dolnym Śląsku - spotkanie w Przewornie

 Z wielką przyjemnością przyjęłam zaproszenie na spotkania autorskie, które odbyły się w Gminnej Bibliotece Publicznej w Przewornie. Tematem...