piątek, 23 września 2016

Borys bryka w blogosferze - recenzja na blogu On, Ona i dzieciaki

Książka o Borysie i Zajączkach wciąż trafia do nowych Czytelników i wywołuje same pozytywne emocje. Autorka tego bloga wpadła na sprytny pomysł, który ma ułatwić przyswajanie jej dzieciom treści czytanych książek - wstawia imiona swoich córek w miejsce imion bohaterek. Podoba mi się ten zabieg :-) Myślę też, że to jest najpiękniejsze w czytaniu - wyobrażanie sobie, że przygody, które poznajemy wydarzają się właśnie nam.

Autorka bloga pisze: "Borys szybko zaskarbił sobie sympatię nie tylko dziewczynek, ale także ich babci, kolegów i sąsiadów, a także konia mieszkającego na sąsiednim podwórku. W końcu przekonała się do niego także mama. Nie mogła przecież nie polubić konika, który pomógł znaleźć jej córeczkę, gdy ta podczas zabawy w chowanego zgubiła się na polu kukurydzy. Zresztą Borys nie raz pomagał swoim najbliższym: odprowadzał dziewczynki do szkoły, wyprowadził rodzinę z lasu, gdy zabłądzili, szukając grzybów, a nawet odstraszył złodziei. Taki koń to prawdziwy skarb. I nie zapomnijmy o tym, że na bieżąco zajmował się koszeniem trawy. "

Wielu Czytelników zachwyca również przyjemność z trzymania tej książki w rękach - faktycznie, gładkość okładki dostarcza wielu sensualnych wrażeń.

zdjęcie z bloga On, ona i dzieciaki


Całą recenzję możecie znaleźć pod tym linkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Rozczytaną Aglomeracją po Dolnym Śląsku - spotkanie w Rakoszycach

 Na spotkanie w Rakoszyckim Centrum Czytelnictwa i Kultury Lokalnej zaprosiłam Maćka Szpyrkę z mojej książki "Jak Maciek Szpyrka z dzia...