Skopiowane z bloga Małe Wielkie Książki
A tak pisze o mojej książce:
Książeczka
opowiada o prostym, zwyczajnym życiu na wsi, widzianym z perspektywy
kilkulatków. Zachęcam do podróży w to sielskie i spokojne miejsce.
Ze swoich dziecięcych lat, mam również, podobnie, jak autorka tej książeczki, wspomnienia wakacji u dziadków. Na wsi, gdzie życie w porównaniu z tym szybkim miejskim, wydaje się, że stoi w miejscu. Słoneczne, wczesne poranki, piejący na podwórku kogut i dostojnie przechadzające się kury, gęsi, kaczki. Krowy, koń, cielątko z pyszczkiem wciąż mokrym od mleka, króliki chrupiące świeże marchewki, wyrwane z warzywnika. Pachnąca sianem stodoła. Żniwa i ciężka praca w pełnym słońcu, a przy tym wrażenie spokoju i pewności, że wszystko jest na swoim miejscu i w odpowiednim czasie, zgodnym z naturą.
I również pamiętam to uczucie, kiedy pod koniec wakacji, wcale nie chciało się wracać do domu. Takie opowiadania, jak "Wakacje u dziadków" powodują, że tamte wspomnienia odżywają...
Ze swoich dziecięcych lat, mam również, podobnie, jak autorka tej książeczki, wspomnienia wakacji u dziadków. Na wsi, gdzie życie w porównaniu z tym szybkim miejskim, wydaje się, że stoi w miejscu. Słoneczne, wczesne poranki, piejący na podwórku kogut i dostojnie przechadzające się kury, gęsi, kaczki. Krowy, koń, cielątko z pyszczkiem wciąż mokrym od mleka, króliki chrupiące świeże marchewki, wyrwane z warzywnika. Pachnąca sianem stodoła. Żniwa i ciężka praca w pełnym słońcu, a przy tym wrażenie spokoju i pewności, że wszystko jest na swoim miejscu i w odpowiednim czasie, zgodnym z naturą.
I również pamiętam to uczucie, kiedy pod koniec wakacji, wcale nie chciało się wracać do domu. Takie opowiadania, jak "Wakacje u dziadków" powodują, że tamte wspomnienia odżywają...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz