Przygody, jakie przeżywają dzieciaki, nam dorosłym mogą wydawać się zwyczajne, dla nich natomiast stanowią niezwykłe przeżycia i nowe doświadczenia. Fabuła nie jest przesłodzona ani przesadnie sielankowa, dzieci zachowują się normalnie, nudzą się, kłócą, tęsknią i rozrabiają i choć akcja dzieje się w czasach współczesnych, gdzie elektronika jest wszechobecna, to tu schodzi na dalszy plan. Dzieci mają wprawdzie tablet, ale będąc u dziadków nie mają nawet czasu z niego korzystać, a do rodziców piszą list zamiast maila.
Codzienne perypetie trojaczków uczą ich wielu nowych rzeczy, a młody czytelnik dostrzega w nich odpowiednie wzorce zachowań.
Zdjęcie z bloga Maluszkowe inspiracje
Całą recenzję można przeczytać pod tym linkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz