Dlaczego uważam „Borysa i Zajączki” za potrzebną lekturę? Bo to książka dająca wytchnienie, wyciszająca, relaksująca i przyjemna. Tak jak w życiu dziecka niezbędny jest czas dla siebie, chwile na swobodną zabawę lub po prostu odrobina nudy i nicnierobienia, tak wśród dziecięcych lektur potrzebne są książki proste i klasyczne. My, sięgamy po nie po lekturach z ogromną przyjemnością nabitych faktami, po wyszukanych edytorsko edycjach czy nowoczesnych konceptach. Jedną z książek na taki czas jest właśnie „Borys i Zajączki” Magdaleny Zarębskiej z akwarelowymi ilustracjami Anety Krella-Moch.
Przyznam szczerze, że ja też lubię takie klimaty :-) Proste historie, z którymi dzieci mogą się utożsamiać, ale też takie, które napełniają je wiarą, że to wszystko może wydarzyć się naprawdę. Niekoniecznie u Zajączkowskich. Może właśnie tu i teraz, na zupełnie realnym podwórku.
Całą recenzję można przeczytać pod tym linkiem.
Zdjęcie ze strony Silesia Dzieciom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz