niedziela, 3 kwietnia 2016

Pochwała codzienności - recenzja książki "Borys i Zajączki"

Astrid Lindgren należy do moich ulubionych autorek i jest moim niedoścignionym wzorem w pracy, zaś "Dzieci z Bullerbyn" to jedna z moich ukochanych książek. Kiedy pisałam "Borysa i Zajączki" czasem pojawiała się w mojej głowie myśl, że chciałabym potrafić stworzyć podobny świat jak Astrid i zachwycić Czytelników na tyle, żeby chcieli do moich książek wracać. Tym bardziej wzrusza mnie, kiedy któryś z recenzentów porównuje "Borysa..." do "Dzieci z Bullerbyn". To oznacza, że poszłam we właściwym kierunku i jestem z tego powodu bardzo dumna.
 
Na portalu granice.pl ukazała się piękna recenzja mojej książki o Borysie i Zajączkach. Autorka recenzji pisze: "Spotkanie z Borysem i Zajączkami to naprawdę przyjemnie spędzony czas!  W dodatku opis ich przygód stanowi pochwałę życia w jego codziennej postaci. Zaś umiejętność dostrzegania wartości tego, co zwyczajne i bliskie, warto w sobie rozwijać i pielęgnować…"

Mam ogromną nadzieję, że "Borys i Zajączki" zaczaruje wielu Czytelników!



Całą recenzję można znaleźć pod tym linkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Rozczytaną Aglomeracją po Dolnym Śląsku - spotkanie w Bibliotece w Wołowie

 Na kolejne spotkanie, zorganizowane przez Rozczytaną Aglomerację, zabrałam ze sobą Maćka Szpyrkę: Podczas spotkania rozmawialiśmy o pracy g...