niedziela, 10 kwietnia 2016

Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci

W tym roku wyjątkowo długo obchodzę to święto - udało mi się dwa razy spotkać z Czytelnikami w Empiku Renomie i raz w Muzeum Powozów w Galowicach. Relację z tych spotkań umieszczę niebawem na blogu, a dzisiaj chciałabym napisać o tym, jak blogerzy opowiadają o tym święcie.
Na blogu Książki Oli ukazał się post o ulubionych książkach z dzieciństwa, takich do których chętnie wracamy i które kojarzą nam się z czasem beztroski. W tym zestawieniu znalazłam mnóstwo książek, które również należą do moich ulubionych, zwłaszcza seria o Muminkach.
Tym bardziej jest mi miło, że Ola dołączyła do tego zestawienia moją książkę "Borys i Zajączki" idealnie wpisuje się w cudowny czas dzieciństwa.

"To prawda, klimat "Dzieci z Bullerbyn" jest niepowtarzalny. Dzisiaj jednak także znajdziemy książeczki, które promują zdrowe rodzinne relacje, zabawy na świeżym powietrzu, przyjaźń, a przede wszystkim mądre podejście do zwierząt. Dla mnie takim przykładem jest książka zawierająca pełne ciepła, zabawnych perypetii i humoru opowieści o sympatycznym kucyku z temperamentem, który należy do sióstr Zajączkowskich, mieszkających na wsi."

Tak o mojej książce pisze Ola, cały post można znaleźć tutaj.


Mam ogromną nadzieję, że moja książka zapadnie w pamięć Czytelnikom i że po latach będą ją wspominać z równie wielką nostalgią jak ja kiedy myślę o "Dzieciach z Bullerbyn".
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z Rozczytaną Aglomeracją po Dolnym Śląsku - spotkanie w Rakoszycach

 Na spotkanie w Rakoszyckim Centrum Czytelnictwa i Kultury Lokalnej zaprosiłam Maćka Szpyrkę z mojej książki "Jak Maciek Szpyrka z dzia...