Wczoraj wieczorem, kilka minut po godzinie 18 rozpoczęło się moje spotkanie autorskie w Saloniku Trzech Muz. Przywitał mnie pan Bolesław Lang ciepłym słowem i piękną różą:
Opowiadałam po kolei o każdym bohaterze:
Jak zawsze wśród wrocławian największe poruszenie wywołał Mikołaj:
a przygody Idy zaciekawiły wszystkich słuchaczy:
W przerwach mogliśmy wysłuchać recitalu gitarowego Mateusza Ławniczaka:
Wszystkim dziękuję za wyjątkową atmosferę tego spotkania!
Magdalena Zarębska - autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Unii Literackiej. Mieszka we Wrocławiu. Ciągle w ruchu - albo zajęta pisaniem kolejnej książki, albo pochłonięta zabawą z dziećmi na spotkaniu autorskim. Odpoczywa na macie, ćwicząc jogę. Marzy o tym, by wrócić do jazdy konnej po dolnośląskich lasach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z Rozczytaną Aglomeracją po Dolnym Śląsku - spotkanie w Bibliotece w Wołowie
Na kolejne spotkanie, zorganizowane przez Rozczytaną Aglomerację, zabrałam ze sobą Maćka Szpyrkę: Podczas spotkania rozmawialiśmy o pracy g...
-
Na spotkanie ze społecznością Szkoły Podstawowej numer 84 we Wrocławiu zaprosiłam bohaterkę książki "Skąd jest Pola?". Miałam prz...
-
Mam ogromny sentyment do Biblioteki w Przewornie, bo regularnie jestem do niej zapraszana na spotkania z Czytelnikami. Tym razem miałam prz...
-
Regularnie spotykam się z Czytelniczkami i Czytelnikami na spotkaniach autorskich. Zdarza się również, że zostaję zaproszona na warsztaty t...
Gratuluję.Wierny czytelnik to jest najlepsze paliwo dla pisarza :-)
OdpowiedzUsuńO tak. Wierny i sympatyczny:)
OdpowiedzUsuńWitam, dla mnie były to naprawdę miłe chwile spędzone tego wieczoru. Jest Pani osobą realizującą swoje pasje, a dla mnie dowodem , że warto budować swoje marzenia i je realizować. Po raz pierwszy zetknęłam się się na tym spotkaniu z Pani twórczością, zatem nie mogę zaliczać się do grupy "wiernych czytelników", ale dzięki Pani opowieściom o napisanych książkach i okolicznościom ich powstania, jestem bliższa tym tematom. Niestety nie miałam okazji pogratulować osobiście po spotkaniu, dlatego tą drogą chciałam podziękować za ten wieczór. Może kiedyś poznamy się osobiście.
OdpowiedzUsuńŻyczę dalszych sukcesów!
Pozdrawiam, Krystyna Rosińska
Pani Krystyno,
Usuńdziękuję ogromnie za miłe słowa! Też żałuję, że nie udało nam się porozmawiać, ale tak chyba jest zawsze przy takich okazjach. Cieszę się, że wyszła Pani zbudowana i że mogłam się z Panią podzielić moim przemyśleniami.
Pozdrawiam bardzo serdecznie!