Z wielką radością informuję, że jeszcze w tym miesiącu ukaże się moja kolejna książka dla dzieci. "Leonard w domu" to pozycja przygotowana w serii Czytamy bez mamy, a zostanie wydana przez wydawnictwo Debit.
Oto okładka:
A to bardzo zachęcający do lektury opis:
Leonard jest całkiem zwyczajnym chłopcem. Ma mamę i tatę, a jego pokój
wypełniony jest zabawkami. Leo lubi się bawić, ale nie przepada za
sprzątaniem. Bywa nieuważny i niecierpliwy, a kiedy coś go zainteresuje,
zapomina o całym świecie.
Rodzice Leonarda próbują nauczyć go
porządku. Przypominają o konieczności odkładania rzeczy na miejsce.
Proszą go o pomoc w pracach domowych. Zwracają uwagę na to, żeby dbał o
przedmioty, które do niego należą.
Synek uważnie słucha, ale równie
szybko zapomina. Na szczęście, rodzice mają pomocników, a sprzęty domowe
chętnie włączają się w wychowanie Leonarda. W tym domu dzieje się wiele
dziwnych rzeczy, a każde pomieszczenie ma swoje tajemnice…
Tutaj można zamawiać.
Magdalena Zarębska - autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Unii Literackiej. Mieszka we Wrocławiu. Ciągle w ruchu - albo zajęta pisaniem kolejnej książki, albo pochłonięta zabawą z dziećmi na spotkaniu autorskim. Odpoczywa na macie, ćwicząc jogę. Marzy o tym, by wrócić do jazdy konnej po dolnośląskich lasach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Day of European Authors - spotkanie w LO nr III
Wczoraj świętowaliśmy dzień Autorki i Autora #readwitheurope. Z tej okazji cała setka pisarek i pisarzy spotkała się z uczniami szkół średn...
-
Na spotkanie ze społecznością Szkoły Podstawowej numer 84 we Wrocławiu zaprosiłam bohaterkę książki "Skąd jest Pola?". Miałam prz...
-
W ubiegłym tygodniu wybrałam się do szkoły podstawowej numer 1 w Oławie na spotkanie z dziećmi z klas I-III. Bohaterką spotkania była Pola,...
-
Regularnie spotykam się z Czytelniczkami i Czytelnikami na spotkaniach autorskich. Zdarza się również, że zostaję zaproszona na warsztaty t...
Super! Świetna wiadomość! Już się cieszę na nową książkę do samodzielnego czytania przez dzieci i o tak ważnej sprawie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam! Dobrze od czasu do czasu posprzątać ;-)
OdpowiedzUsuńJuż się cieszę na papierową wersję, bo czytanie z ekranu to jednak nie to samo ;) Na razie jestem zaczytana w "Projekcie Breslau" :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej czytać papierową wersję :-) Choć ja się do czytnika też przekonałam. Mam nadzieję, że "Projekt Breslau" dostarcza wielu wzruszeń!
OdpowiedzUsuń