Wybrałam się dzisiaj do przedszkola numer 25 we Wrocławiu. W planach miałam trzy spotkania z dziećmi, a każde na inny temat.
Najpierw przyszły trzylatki. Z nimi rozmawiałam na temat zwierząt, jakie możemy trzymać w domu. Jak zwykle, pożyczyłam ulubione zwierzęta moich córek:
Rozmawialiśmy o tym, że nie wszystkie zwierzęta dobrze czują się w domu i niektóre można spotkać tylko w lesie albo w ogrodzie zoologicznym. Dzieci wiedziały, że posiadanie zwierzęcia to nie tylko przyjemność, ale również obowiązek.
Czytałam opowiadanie o Mai, która też chciałaby mieć w domu jakieś zwierzątko:
Następną grupą były czterolatki. Rozmawialiśmy o gotowaniu, o sprzętach kuchennych i o tym, dlaczego książki kucharskie są ciekawą lekturą:
Dzieci wąchały przyniesione przeze mnie przyprawy, mierzyły fartuch i rękawicę kuchenną. Przeczytałam opowiadanie o Mai, która również nie lubiła próbować nowych potraw. Na koniec wszystkie dzieci obiecały, że spróbują przekonać się do nowych potraw i nie grymasić przy jedzeniu:)
Ostatnie spotkanie odbyło się z grupą pięciolatków. Rozmawialiśmy o podróżach, o kierunkach świata i pomocach, których używamy do tego, żeby się nie zgubić. Mówiłam również o Mikołaju, bohaterze książki "Kaktus na parapecie", ponieważ akcja tej książki dzieje się we Wrocławiu.
Pretekstem do rozmowy była, jak zawsze Maja. Czytałam opowiadanie o tym, jak Maja zgubiła się w sklepie. Dzieci dowiedziały się, co powinny zrobić, jeśli same kiedyś się zgubią. Okazało się, że nie ja jedna mam za sobą podobne doświadczenie:)
Nie mogło również zabraknąć rozmowy na temat koni i jeździectwa. Wszystkie dzieci nauczyły się dosiadu dżokejskiego i wzięły udział w wyścigach jeździeckich.
Bomba poszła w górę trzy razy!
Bardzo dziękuję za to spotkanie i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do przedszkola zawitam!
Magdalena Zarębska - autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Unii Literackiej. Mieszka we Wrocławiu. Ciągle w ruchu - albo zajęta pisaniem kolejnej książki, albo pochłonięta zabawą z dziećmi na spotkaniu autorskim. Odpoczywa na macie, ćwicząc jogę. Marzy o tym, by wrócić do jazdy konnej po dolnośląskich lasach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z Rozczytaną Aglomeracją po Dolnym Śląsku - spotkanie w Bibliotece w Wołowie
Na kolejne spotkanie, zorganizowane przez Rozczytaną Aglomerację, zabrałam ze sobą Maćka Szpyrkę: Podczas spotkania rozmawialiśmy o pracy g...
-
Na spotkanie ze społecznością Szkoły Podstawowej numer 84 we Wrocławiu zaprosiłam bohaterkę książki "Skąd jest Pola?". Miałam prz...
-
Mam ogromny sentyment do Biblioteki w Przewornie, bo regularnie jestem do niej zapraszana na spotkania z Czytelnikami. Tym razem miałam prz...
-
Regularnie spotykam się z Czytelniczkami i Czytelnikami na spotkaniach autorskich. Zdarza się również, że zostaję zaproszona na warsztaty t...
Genialnie!
OdpowiedzUsuńSwietny program! Wachanie przypraw - od dawna sie do tego przymierzam z chlopakami i ciagle zapominam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńTo było bardzo ciekawe doświadczenie:)